Home > Biblioteki cyfrowe, Digitalizacja, Obserwacje, Wiadomości > day ut ia pobrusa, a ti poziwai

day ut ia pobrusa, a ti poziwai

10 lutego, 2010

Cała strona

 
Przeszło 700 lat temu zostało zapisane pierwsze polskie zdanie, przytoczone w tytule niniejszego wpisu. Dzięki Księdze henrykowskiej jeden z najważniejszych śladów mowy polskiej przetrwał do XXI wieku, do czasów internetu i informacji cyfrowej. Za kolejne 700 lat, jakiś ówczesny bloger będzie mógł napisać:

(…) 700 lat temu dzięki Księgozbiorowi Wirtualnemu Federacji FIDES zostało uwolnione pierwsze polskie zdanie, które przeszło 700 lat wcześniej zostało zapisane w Księdze henrykowskiej (…)

Na stronie z aktualnościami Księgozbioru Wirtualnego FIDES czytamy:

(…) Pełny tytuł tego dokumentu brzmi: ?Liber fundationis claustri Sancte Marie Virginis in Henrichow? czyli Księga założenia klasztoru Najśw. Maryi Panny w Henrykowie. Słynne pierwsze zdanie w języku polskim ?day ut ia pobrusa, a ti poziwai?, co znaczy ?pozwól, ja będę mełł, a ty odpocznij? znajduje się na s. 24 Księgi, wiersz 9 od dołu. Ranga tego dokumentu jest nie do przecenienia, stąd myśl, aby dzięki technice cyfrowej udostępnić go wszystkim zainteresowanym. (…)

[singlepic id=94 w=300 h=200 float=left]Udostępnienie Księgi henrykowskiej całemu światu jest ważnym wydarzeniem, które ma szansę przyczynić się do upowszechniania informacji o naszym języku. Jest też świetnym przykładem symbiozy pomiędzy starą księgą a nowoczesnym przekazem informacji. Te dwa światy – sędziwej księgi i szczenięcego internetu – nie muszą ze sobą konkurować, wręcz przeciwnie, dzięki wzajemnemu współistnieniu mogą istnieć efektywniej. Internet dzięki księdze może przekazywać wartościową informację, natomiast księga dzięki internetowi może zaistnieć w zdecydowanie szerszym wymiarze. Personifikując te dwa podmioty można sobie dzisiaj wyobrazić sytuację, w której internet zwraca się z szacunkiem do księgi słowami zawartymi w pierwszym zapisanym polskim zdaniu ?pozwól, ja będę mełł, a ty odpocznij?.

Warto sobie w tym miejscu zadać pytanie: po co twórcy Księgi henrykowskiej ją pisali oraz o czym mogliby pomyśleć gdyby potrafili przewidzieć zaistnienie internetu po siedmiuset latach?



Pozostaw komentarz na Facebooku




Komentarze są zamknięte